Wszystko dzieje się symultanicznie. Dzisiaj na Węgrzech święto narodowe z okazji rewolucji 1956r. A my kilka dni temu, z Moniką, weszliśmy do kamienicy przy Üllöi ut. 64. Tam wiódł ostatni ślad Erpfa- adres gabinetu z książki telefonicznej właśnie z 56r. Pani portierka była zbyt młoda, żeby cokolwiek pamiętać, ale posadę odziedziczyła po babce, która w spadku zostawiła jej książki lokatorów. Obiecała poszukać doktora. Nie przeszliśmy 20m, gdy zdyszana dogoniła nas. Przed kamienicą czekała starsza pani- owszem pamięta Erpfa- miał żonę, dwie córki, oraz gabinet pod trójką. Podczas rewolucji jedną z córek sfotografowano na ulicy. Rodzina w obawie o jej życie uciekła z kraju. Najpierw wyjechała żona z córkami, potem Karoly. Gdzie?- nie wiadomo. Może do Austrii, a może do Niemiec. A może w ogóle za ocean. Nic pewnego nie da się powiedzieć...

W ten oto sposób, z ostatnimi dniami pobytu w Budapeszcie, urywa się trop węgierski. Co prawda Erpf Karoly w 1988r. dostał złoty dyplom Akademii Medycznej, ale to jedyny ślad.

Jeszcze jedno- jeśli w 1956r. jego córka uczestniczyła w rewolucji, to musiała mieć przynajmniej 16 lat. Zatem urodziła się przed r.1940. Erpf spotkał Wandę w 1943, lub 44. Potwierdza się wersja cioci Bożenki- miał rodzinę i “nie zgłosił się” po wojnie.


Minden szimultán történik. Ma október 23-án Magyarországon az 1956-os forradalom évfordulója van, nemzeti ünnep. Néhány nappal ezelőtt Mónival bementünk egy bérházba, az Üllői út 64-es szám alatt. Ott volt az utolsó nyom Erpf-ről, az 1956-os telefonkönyv szerint itt volt az orvosi rendelője. A gondnok hölgy elég fiatal volt, nem emlékezhetett személyesen, de az állást a nagyanyjától örökölte, aki meghagyta neki a régi lakónyilvántartásos könyveket. Megígérte, hogy előkeresi az orvost. Alig hagytuk el 20 méterre a házat, utánunk rohant. A ház előtt várt ránk egy idős hölgy, aki emlékezett Erpf-re. A hármas szám alatt volt a rendelője és volt két lánya. Az egyik lányát a forradalom alatt lefényképezték a tüntetőkkel. A család, féltve a lány életét elmenekült az országból. Előbb a lányok és az anyjuk menekült el, utánuk Károly. Hogy hova? Nem tudni. Talán Ausztriába, talán Németországba. De tálán az óceánon túlra. Semmi biztosat nem tudunk...
És ilyen módon, Budapesti tartózkodásom utolsó napjaiban elszakad a Magyarországi szál is. 1988-ban Erpf Károly arany diplomát kapott a SOTÉ-n de ez az utolsó nyom.
Még valami. Ha 1956-ban részt vett a lány a forradalomban, akkor már legalább 16 éves lehetett. Tehát 1940 előtt született. Erpf 1943-ban vagy 1944-ben találkozott Wandával. Ez Bozena nagynéném verzióját erősíti meg, miszerint családja volt, és ezért nem jelentkezett a háború után.

21-go października w KINO w Budapeszcie (Szent Istvan krt.16) odbyła się premiera performance ERFT.

Projekt ERFT dotyczy wojennych losów mojej babci- Józefy Wandy Kraus (wcześniej Franczak), z domu Filipczakówny. Babcia przed wojną, wraz ze swoją rodziną mieszkała w Dolinie i w Kałuszu pod Lwowem. Całość projektu opiera się na tajemnicy rodzinnej, którą babcia powierzyła mojemu ojcu.

Efektem jest multimedialny spektakl, w którym pomieszane zostały media dźwiękowe, teatralne, wizualne i historyczne. Opowiada on historię Wandy. Mówi o wojnie i jej wpływie na nasze losy- nie poprzez żołnierzy przesuwających się po mapie Europy, ale osobistą historię mojej babci i jej córki.

Performance video- Ludomir Franczak

Muzyka- Emiter

Organizator- IMPEX, Budapest

Projekt zrealizowany w ramach programu Art in residence finansowanego przez Fundusz Wyszehradzki









Byliśmy znowu na Zugliget. Dzięki pomocy Arka- z Instytutu Polskiego i Vince'a udało się ustalić adres obozu. Z karteczką od Ernesta Niżałowskiego w ręku jechaliśmy autobusem, który wspinając się na wzgórza, zatrzymywał się co 10 metrów na przystankach. Wreszcie dotarliśmy. Od czasów wojny niewiele się chyba zmieniło. Cała posiadłość otoczona murem i drutem kolczastym. Dla pewności w środku kręci się jeszcze pies, warcząc na przechodniów. W sąsiedztwie rozłożyli się bezdomni. Domki z dykty, powywieszane ubrania, wszechobecne butle plastikowe. To samo miejsce przyciąga coraz to nowych uchodźców...


06.10

Tak wyląda historia babci, a raczej jedna z jej wersji. W międzyczasie spotkałem się z rodziną, po rozmowach ustaliliśmy, że może to być Erpf Karoly. Ciocia jest pewna, że to był Karol- tak w domu się o nim mówiło. Wanda mówiła podobno, że to “brzydkie nazwisko”, takie “Pff, pff...”.

A dziś byliśmy w archiwum miejskim, gdzie przechowywane są księgi urodzin. Czekały już na nas zamówione w zeszłą środę. Znaleźliśmy- 04 lutego 1914r. urodził się Erpf Karoly Lajos, syn doktora Erpf Karoly'a (a więc zawód i imię dziedziczne)- protestanta i żydówki Marii Kisler, która w 1920r. też przeszła na protestantyzm- o czym zaświadczyła dopiero w 1931r. Co więcej w momencie urodzin ojciec Karola miał 30 lat, a jego matka 41.


Így néz ki a nagymama története, illetve a történet egyik verziója. Időközben találkoztam a családommal, és a beszélgetések során arra jutottunk, hogy lehetséges, hogy Erpf Károly a vér szerinti nagyapám. A nagynéném biztos abban, hogy Károlynak hívták - ezen a néven emlegették máskor is otthon. Wanda azt mondta, hogy "csúnya neve volt", olyan "Pff, pff..." Ma voltunk a városi archivumban, ahol a születési anyakönyveket tartják. Vártak ránk a múlt héten megrendelt anyakönyvek. Megtaláltuk, hogy 1914 február 4-én született Erpf Károly Lajos, dr. Erpf Károly Ede (református) és Kisler Mária (izraelita) gyermeke, vagyi a nevét és foglalkozását is később apjától örökölte. Az anya 1920-ban áttért a református hitre, amiről 1931-ben nyilatkozatot tett az anyakönyvi hivatalnál. Károly születésekor apja 30, anyja pedig 41 éves volt.
Pewnego ranka, gdy już zdecydowała się zamieszkać z Doktorem, obóz został zwinięty i przeniesiony do Dunamocs, stamtąd bydlęcymi wagonami przerzucono Wandę i Bożenę, wraz z pozostałymi kobietami i dziećmi do Strasshof w Austrii. Z powodu zaawansowanej ciąży Wanda sprzątała baraki. Wreszcie trafiły do Dessau. Tam w marcu 1945r. Przyszedł na świat mój ojciec- Antoni Franczak. Po wyzwoleniu obozu przez wojska alianckie Wanda z dziećmi trafiła z powrotem do Polski.
Egy reggelen, amikor már úgy döntött, hogy összeköltözik az orvossal, a tábort "becsomagolták", és átszállítottak mindent Duna-almásra. Innen marhavagonokban Wandát és Bożenát a többi nővel és gyerekkel együtt Strasshof-ba, ausztriába küldték. A terhessége előrehaladott volta miatt Wanda a barakokat takarította. Végül Dessauban kötöttek ki. Ott jött a világra 1945 márciusában az apám Antoni Franczak. A tábor felszabadulása után Wanda a gyerekekkel visszajutott Lengyelországba.